The first day I saw Jil Sander spring/summer 2011 collection I've completely fallen in love.I realize that some may say there is nothing special in it, already known pure forms?!
- Come on we have seen it before!!
But, nowadays when clothes have so difficult forms that sometimes it would be reasonable to get a manual instruction before putting them on, basic t-shirt and maxi skirt are everything we really need.
So back to basic, girls!!
Kisses,
Isabela
Kiedy pierwszy raz zobaczyłam kolekcje Jil Sander na wiosne/ lato 2011 zaparło mi dech w piersiach.Ktoś powie no poprostu odkrycie roku biały t-shirt i spódnica maxi?!!
Było!
Jednak w sytuacji gdy projektanci prześcigają się w tworzeniu nowych krojów, przy których origami wydaje się być " bułką z masłem",kobiety( a przynajmniej ja;)) tęsknią do prostych form które nie wymagają zapoznania się z instrukcją obsługi przed założeniem. Raf Simons wydaję się rozumieć płeć piękną jak nikt inny i daje nam możliwość wyglądania świetnie przez cały dzień niezależnie co robimy a przy tym nie zapomina, że ubranie po stokroć lepiej leży gdy nie potrzeba 3 pomocników do jego założenia, chociaż...Przy rozbieraniu się to kto wie:P
Isabela
skirt-Zara%, t-shit-no-name,shoes-newlook, cap-made by mum
photos- mój brat;)





