One of my lecturers said that women change something in their look when they cannot cope with problems. New haircut can serve them as an antidote. Here I realized that I'm definitely not statistic woman. I change my look whenever I want and my inner life has nothing to do with that. I hope you'll like my ombre hair.
PS Keep an eye on the background of last photo;)
Na wykładach z psychologii dowiedziałam się, że kobiety zmieniają coś w swoim wyglądzie kiedy zachodzą w ich życiu poważne zmiany a nowa fryzura może być czymś w rodzaju antidotum. To ja chyba nie jestem kobietą.
Zmian brak, stan umysłowy jak zawsze, stan posiadania ten sam:5 psów- zatem postaremu a tu proszę nowy kolor. Nieważne, że miał być blond typu złotowłosa niewiasta a wyszedł ombre- typu "lepiej nie będzie".
PS Na jednym ze zdjeć uchwyciłam mojego nieodłącznego asystenta.