Pokazywanie postów oznaczonych etykietą summer. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą summer. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Missing

5
Dobił mnie powiew wczorajszego powietrza - pachniał jesienią.
Zabrał mi całą energię i wszystkie siły, odechciało mi się czegokolwiek. 
Nie piszę więcej, idę odprowadzić lato.
Już za nim tęsknię.
15
3
9
16
4
7

sukienka/dress-CUBUS
 naszyjnik/necklace-GLITTER, 
szpilki/high heels-ZARA, 
Okulary/Shades- LE SPECS via ZALANDO
torebka/bag-Parfois

sobota, 29 czerwca 2013

Espadryle


Świat oszalał na punkcie espadryli od Chanel.
Im bardziej ich pragnęłam tym bardziej rozum podpowiadał mi, że w tym wypadku cena nie pokrywa się z jakością pod żadnym względem. Na ratunek przyszedł Stradivarius, z czarnymi szamaciatkami w dodatku w moim rozmiarze już miałam unieść się z radosci wtem okazało się, że są za - 30%.
Możecie sobie tylko wyobrażać jaka to była euforia (krzyczałam ja i portfel). 


wtorek, 25 września 2012

AUTUMN LEAVES

b
I  am always sad hearing that fashion bloggers are a dull people caring only about clothes but on the other hand, when I see all those bloggers' affairs I always wonder why looking beautiful come to us more naturally than proper behaviour. Plotting behind someone's back is really exhausting and I have really more interesting things to do instead what is more, it seems pretty obvious that our statistics do not grow directly proportional to the number of negative comments we left on others' blogs. For me my website is a way of expressing myself and if I am supposed to show here my point of view(on fashion for sure;) any kind of  unfair competition has no sense. I am who I am and people(readers) like me or not, visit this page or not. It's completely natural just like autumn after summer, so it is...
___________________________________________________________________________________
Zawsze robi mi się trochę smutno kiedy ktoś uważa blogerki modowe za głupie dziewczyny myślące tylko o ciuchach ale z drugiej strony obserwując aferę za aferą w tym małym choć ostatnio trochę większym światku zastanawiam się jak to się dzieję, że łatwiej nam się ładnie ubrać niż ładnie zachować. Kopanie dołów pod każdym i każdą jest męczące i mnie może z racji wieku (naście już dawno było) zwyczajnie nie przystoi, ale i oczywistym jest, że liczba statystyk nie rośnie wprost proporcjonalnie do chamskich komentarzy zostawionych u innej blogerki. Blog zawsze wydawał mi się miejscem na wyrażanie siebie a skoro mam tu pokazywać mój punkt widzenia mody(przyp.red. jakby ktoś w trakcie mojego wywodu zapomniał)  to jakakolwiek konkurencja jest kompletnie pozbawiona sensu. Jestem taka a nie inna a ludzie(wy) wchodzicie tu bądź nie, lubicie lub nie. Taka naturalna kolej rzeczy coś jak jesień po lecie...

a
d

trousers-newlook/shirt&shoes-zara/watch-fossil.