
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mohito. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mohito. Pokaż wszystkie posty
poniedziałek, 1 września 2014
01.09

poniedziałek, 7 kwietnia 2014
7.04.14
Kolejna czarna, skórzana kurtka ale obiecuję to już ostatnia, przynajmniej w tym kolorze.
Ta dzisiejsza jest także z Zary i mimo, iż cena nie zachęcała do kupna to w moim przypadku była to jak najbardziej opłacalna inwestycja, ponieważ zarówno tą jak i tamtą nosiłabym a właściwie noszę cały rok. Doprowadzając tym samym moją mamę do rozpaczy kiedy minusowa temperatura nie przeszkadza mi sięgać po nią każdego ranka, no ale kto by się przejmował zimnem podczas gdy to moda rządzi światem, przynajmniej moim.
spodnie/faux leather trousers - MOHITO
bluzka/tee - RIVER ISLAND,
tenisówki/slip-on - H&M
okulary/shades - boyfriend's
kurtka/jacket - ZARA
torebka/bag - grandma's
Etykiety:
black,
blog,
blogger,
fashion,
faux,
hm,
inspirations,
jacket,
leather,
mohito,
motorcycle,
ootd,
outfit,
ramoneska,
simplicity,
slipon,
style,
zara
poniedziałek, 24 lutego 2014
24.01.14
Większość osób która tutaj zagląda zapewne sama prowadzi bloga, nie mówię tylko o blogach modowych a o wszystkich, niezależnie od tematyki. Ten głęboki wniosek doprowadził mnie do dzisiejszego posta, w którym chciałabym napisać kilka o słów o ciężkim życiu blogera, a mianowicie o przydatnym nam narzędziu do komunikacji jakim jest Facebook.
Zakładając bloga, jedynym moim celem było dać upust mojej nadmiernej kreatywności oraz zainteresowaniu modą, byłabym jednak totalną hipokrytką mówiąc, że nie marzyłam ani przez chwilę o tym aby stał się on moją pracą albo pomógł mi jakąś znaleźć.
Dzisiaj po niemal 3 latach prowadzenia tej strony chciałabym aby grono odbiorców było jednak większe, duża ilość wejść jest generowana poprzez linki na Facebook'u.
Tutaj pojawia się problem nad którym siedzę już od kilku miesięcy. Czy pozyskanie większej ilości lajków poprzez wykupienie opcji promowania na FB jest zgodne z moim podstawowym założeniem że "The Blonde's" ma skupiać tylko i wyłącznie ludzi szczerze zainteresowanych czy jednak dać się ponieść fali kupowania zainteresowania i poprostu pogodzić się z rzeczywistymi zasadami gry?
Szczerze powiem, że nie wiem.
Wiem za to, że za każdym razem kiedy jestem od krok od przycisku "promuj", towarzyszy temu niemiłe ukłucie w sercu, że nie tak to miało być, że to nie ja.
botki/shoes- Stradivarius,
torebka/bag- Mohito,
legginsy/leggings- Cubus
poniedziałek, 10 lutego 2014
10.02.2014
Zakup różowego płaszcza zdaje się być ponad moje siły.
Od kilku miesięcy ten prawdziwy must have tegorocznej zimy chodzi mi po głowie, ale ciągle coś mi nie odpowiada, jeden jest za cienki a w innym wyglądam jak chodząca landrynka. Zapewne w tym roku, nie podejmę tej jakże kluczowej decyzji dla mojej blogowej egzystencji i będę jedyną blogerką bez takowego płaszcza.
Dobrze, że udało mi się znaleźć cokolwiek różowego i przynajmniej minimalnie ugruntować wizerunek ofiary mody.
PS. Wiem, że jest z zeszłego sezonu ale wiecie tonący itd...
Spodnie/Faux leather trousers-Mohito
sweter/sweatshirt-H&M,
naszyjnik/necklace-Bydziubeka.pl
koszula/shirt-Solar,
buty/shoes-Stradivarius,
torebka/bag-grandma's
Etykiety:
blonde,
coat,
cracow,
faux leather,
hm,
inspirations,
lanadelrey,
mohito,
ootd,
outfit,
pastels,
pink,
rose,
style,
sweatshirt,
trousers
Subskrybuj:
Posty (Atom)